Tło

Tło

Oferta

niedziela, 7 grudnia 2014

Koniec sezonu 2014

Przyszła jesień czas zatem zabezpieczyć winnice na zimę. Oczywiście plany były bardziej ambitne ale z powodu braku czasu trzeba było się skoncentrować na najważniejszych rzeczach:

- zabieramy się za grabienie liści


- widać już ładne formy na kolejny rok. Ciecie będę robił jednak wczesną wiosną jak tylko odpuszczą mrozy




 - 2-go roczniaki będą musiały sobie poradzić, okopane zostały tylko miejsca szczepienia


 - z tegorocznego badania gleby wyszło że ziemia jest nadal zbyt kwaśna, w tym roku zamiast dolomitu zastosowałem wapno kredowe, pozostałe parametry (NPK) odpowiednie


- z powodu braku czasu nie udało się posadzić wszystkich młodych sadzonek na miejsca docelowe wiec szkółka została zakopcowana


- w tym roku jeszcze w planie zrobienie rusztowania na nowej działce, dołki już wykopane




- ostatnia najprzyjemniejsza rzecz którą można robić zimą to przelewanie i próbowanie tegorocznego winka. Niezbędne pomiary, ewentualne korekty, degustacje i opinie znajomych :) 



niedziela, 26 października 2014

Pierwsze winobranie

Huraaaa udało się pierwszy raz WINOBRANIE

Rondo już całe zjedzone przez smakoszy. Jagody LM/MF niestety 30% rodzynki. To co jednak cieszy oko to około 30 krzaczków Regenta. Jak na pierwszy raz szczęście ogromne :)

Zwijamy zatem siatki:

Sekator i zaczynamy:





Podsumowanie zbioru:
2 wiadra Regent/LM/MF


Młynkoodszypułkowanie :)
Niezbędne pomiary, kwasy 8g/l, Cukier 17Blg

Siarkowanie, maceracja, niezbędne korekty moszczu (głównie poziomu cukru), drożdże i gotowe.

Po długiej maceracji, tłoczenie moszczu i mamy 7l pierwszego wina.

Teraz tylko leżakowanie, klarowanie, mam nadzieje że udać się coś zabutelkować.



czwartek, 7 sierpnia 2014

Nowe poletko VV

Nowo obsadzone poletko głównie z odmian Vitis Vinifera.

Przed sadzeniem, Luty wapnowanie:


Marzec wyrównanie ziemi:
Maj - szadzenie




Końcówka mają - spore przyrosty

Czerwiec

Lipiec


Sierpień

Jak na razie 100% się przyjęło i rośnie bardzo bujnie, odpowiednio przygotowana ziemie, nawożenie doglebowe oraz dolistne się opłaciło.

Do jesieni wszystko zgodnie z oczekiwaniami

Wrzesień


Sezon kończymy z odpowiednio zdrewniałymi łozami, o długościach przekraczających 1m długości. W przyszłym sezonie jeżeli dobrze przezimują będzie z nich formować pnie.




 Listopad - to czas okopywania, w tym roku udało się na styk (następnego dnia było już -2)


Oby tak dalej.

Pierwsze owocowanie

Drugi rok na winnicy, większość krzewów miała grube, ładnie zdrewniałe łozy. Postanowiłem pozostawić po kilka gron na krzewach (max 4 grona). Są rożne podejścia, że w pierwszym roku tniemy na 2 pąki inni mówią że formujemy już pień. Ja podchodzę do tego tak, że jak sam ukorzeniam własną sadzonkę to faktycznie w pierwszym roku przycinam na 2 paki obowiązkowo. Jak kupuje sadzonkę gołokorzeniową, która defakto ma już rok to staram się z niej wyprowadzić pień. Oczywiście zależy to od sezonu. Przykład zakupionej sadzonki która została skrócona na dwa pąki poniżej ponieważ łoza była zbyt cienka. Jak widać w tym roku wyrósł naprawdę solidny pień.


Wracając do meritum. Na tak wyprowadzonych łozach z pierwszego roku winnicy mamy pierwsze owocowanie:

RONDO:







REGENT:



MF/LM:



W celu ochrony dojrzewających gron została zakupiona siatka przeciw ptakom. Mam nadzieje że ochroni też przed innymi złoczyńcami :)


W takiej ochronie, niestety nie w pełni skutecznej (osy/szerszenie) owoce dojrzewały, kwasy spadły bardzo ładnie, cukier powoli rośnie. Pogoda odpowiednia ale niestety z przyczyn osobistych oraz małej ilości surowca postanowiłem zebrać o 2 tygodnie wcześniej.
.
Podsumowanie:

Rondo/Regent jak na pierwszy rok bardzo dobrze owocowało, Rondo zdecydowanie wcześniejsze od Regenta (ok 2tyg). Owoce obu odmian smaczne, nadają się do podjadania :). Kwasy ok 8g/l, cukier jedynie 18Blg ale jak bym potrzymał dłużej na pewno było by wiecej.

LM/MF bardzo małe grona, sporo jagód pogniło, parametry nie są zadowalające kwasy 11g/l cukry 19Blg.

środa, 6 sierpnia 2014

Gradobicie


Wszystko się pięknie zapowiadało, grona bardzo ładnie zawiązały:


Po dłuższej nieobecności spotykam taki widok. Hymmm grad czy jakaś choroba?


Czy to możliwe że po gradobiciu mamy takie efekty?


Po przeglądnięciu liści coraz bardzie utwierdza mnie przekonanie że to jednak wina gradu

To na pewno nie przebarwianie, tylko uszkodzenia

 Te same gronko z drugiej strony. Widać ze uszkodzenia tylko od góry. 


Nie pozostaje nic innego jak usunąć uszkodzone grona, czyli tzw naturalna redukcja plonu :) 

Zobaczymy jak sobie gronka dalej poradzą na razie nie wygląda najgorzej.


Ostatecznie stwierdzam że na przyczynę uszkodzeń zebrało się prawdopodobnie kilka czynników: grad, zmienne warunki atmosferyczne, długotrwałe upały następnie ulewne deszcze.