Wiosna

Przyszło widoczne ocieplenie, trawa zaczyna rosnąc wiec czas na rozkładamy maty

Część pąków zdecydowanie za wcześnie wystartowało. 

Pierwsze przymrozki uszkodziły część pąków które zdążyły się rozwinąć :(

Ale na szczęście widać już wybijanie pąków zastępczych. 

Cięcie zimowe/wiosenne

       Podobnie jak w zeszłym roku zima rozpieszcza i w połowie lutego można sobie pozwolić na cięcie zimowe. Zleca się to robić już po ustaniu największych mrozów, oraz gdy nie ma ryzyka ich powrotu. 

         

 Przycinamy oczywiście z zapasem

 Nie marnując czasu przywiązujemy do drutów, oczywiście lepiej jest położyć na ziemi i czekać do wiosny ale ja nigdy nie mam czasu.

 Tak to wygląda po cięciu

 Wieczorem będzie można zrobić ognisko, popiół ląduje zawsze w gnojowniku, jest to bardzo dobry dodatek do nawożenia.

 Po kilku miesiącach jest już pewne że zima nie wróci, zabieramy się zatem za odkopywanie i kontynuację cięcia, tym razem już wiosennego na owocowanie.

I czekamy do wiosny...

Zakończenie sezonu - okopywanie na zimę

     Koniec sezonu wiąże się zawsze z pytaniem jaka będzie zima? Czy trzeba okopać sadzonki? Czy wystarczająco zdrewniały łozy aby nie przemarzły?

     Nie zastanawiając się długo postanowiłem okopać wszystkie młode sadzonki, pierwszoroczniaczki, reszta musi sobie już radzić.

Przytwierdzamy najpierw do ziemi, w tej porze sezonu łozy są bardzo elastyczne!

   Potem zakopujemy warstwą ziemi. Nie zastanawiamy się czy okrywać papierem, słomą, włókniną czy jeszcze czymś innym. Najlepszym izolatorem jest ziemia. Warto jeszcze przed zakopaniem zabezpieczyć środkiem przeciwgrzybowym.

     Pogoda bardzo sprzyjająca jak na tą porę roku. Mamy koniec grudnia temperature ponad  10 stopni piękne słoneczko.

    Na zimę nie trzeba było długo czekać, bo już za kilka dni przyszły mrozy i pierwszy wyczekiwany śnieg. Zatem do wiosny!